maj 15 2002

Nocne ocknienie, czyli jak milo być obudzonym...


Komentarze: 0

Po pierwsze: zostanę zakonnicą

Po drugie: mam siniaki pod oczami.....czemu? Ano temu! Już czwartek godzina 2 w nocy.Telefon! Siostra podnosi zaspane powieki i biegiem na bosaka do telefonu ,,Do Ciebie!!! ****piii**** nie ma kiedy dzwonić?!!!!'' telefon ląduje na mojej glowie.

-,,Asu?''-szepczę-,,...jest druga w nocy!!Co t wyprawiasz?''

-,,Amy! Przepraszam nie mogę spać i wogóle. Mam dla Ciebie nowine! Mam okres! Wiesz co to znaczy? Nie ma dziecka! Nie ma! Jutro kupię test ciązowy żeby się upenić! Am! Diekuję za wszystko, a teraz śpij, dobranoc...''

No i........ryczalam do 5 rano!!!!! Egzamin zawaliam kompletnie :-((((, ale ważne że wszstko skończylo się /mam taką nadzieję/ pomyślnie. Kurde! Kocham ją jak wlasna siorę! Nie przeżylabm gdyby coś jej się stalo, a wiem że myślala o usunięciu ciąży.........Muszę odwolać wizytę, i idę do niej sprawdzić co z tym testem.  Gdby nie to doświadczenie nie wyjwila by mi nigdy prawdy, a tak.....cuż wszystko ma swoje dobre i zle strony.....A tak wogóle to chyba naprawdę jestem naiwna, wierzę ludziom, wierzę w ich niewinność...........ehhhh........ jest mi ciężko, ale dobrze że ten koszmar się skończyl..

amelia : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz