Bez tytułu
Komentarze: 0
No i co? ANo to! Chcialam pojechać na obóz wędrowny. Comp plug-in do kontaktu. Internet Eźplorer. Aaaa!! Uuuu!! Obozy! Survivale! Uuu.. cóż za piękna cena 1600 zl!!!! Kr..aa zadlawiam się kawalkiem przesuszonego pierniczka z przed tygodia...miesiąca(?!). Comp-off. Tradycyjne uu.. na koniec. Siedzę trawię myśli, ciastko i cenę. Wstaję idę do mamy. Wysluchala spokojnie, stoi patrzy nic nie mówi. Bierze rzeczy i siuu.. na miasto. No tak znowu nici. Takie zachowanie świadczy u niej o braku zainteresowania tematem. Idę do pokoju, rzucam się na lużko i leżę. Drr.. dzwonek? Nie telefon! Spadam na pologę i turlam się do aparatu.
-,,Wnusia?Cześć kochanie!''-zaszczebiotal wesolo znajomy glos do sluchawki. Dzwonila babcia.
-,,Wiesz? Mamusia dzwonila od cioci i powiedziala że chcesz pojechać na obóz!! Nawet nie wiesz jak się cieszę!!! Za moich czasów to byly obozy! Harcerskie oczywiście! Radość! Bratrstwo! No i pomyślalam sobie, że milo by mi bylo gdybyś też coś takiego doświadczyla!! Zadzwonilam do hufca i zrobilam rezerwację na twoje nazwisko na obóz!!! Fajnie prawda? Cieszysz się? Bo ja bardzo!! Kończę kotku, bo dziadek mnie wola!!! Pa!Pa!Pa! beep..beep..odlożyla sluchawkę. Stoję zdębiala prz aparacie. Jadę na obóz!!!Aaa!! Iii!!:-))))))))))
Dodaj komentarz