Archiwum 13 maja 2002


maj 13 2002 Wyrzuty sumienia, czyli jaka ja jestem naiwna...
Komentarze: 0

Asu jest wlaśnie w drodze do mnie, prekarzę uwagi od Bercika, tylko co mi się wydaje że to troszku więcej niż 3 tyg. Normalnie nieźle mój ex chlopak pije, a przyjaciólka jest w ciąży!!! Jaki ten świat jest porąbany!!! 20 wiek panowie i panie!!! Sex i alkohol!!!!!!! Czuję się winna temu co spotkalo Asukę, moglam ją.......no wlaśnie co?? Sluchać? Bardziej sluchać? Czy to moja wina, że taką obrala drogę? Że nie dalam jej żadnej rady!!! Może myślaa że odsunę się od niej czy co!!!!!??????????!!!!!!!! Matko! Nie mogę! Patrzylam dziś w jej te zielone oczy- smutne jak nigdy. Jest mi jej żal, jej, jej dziecka. Asu mam nadzieję że nie popelnisz żadnej gupoty!!!

amelia : :
maj 13 2002 Życie i sfera wpadek..........
Komentarze: 2

Chyba mam poczucie winy, ale czemu? Czy chodzenie z chlopakiem znaczy automatycznie wspolzycie? Kurde, tylko jak znaleźć teraz tego ojca? Miala 4 chlopaków w ciągu 2 m-cy. to musi być którś z nich, chyba że mi wszystkiego nie mówi.................

,,Amelia! To nie jest odwaga; to glupota i puszczalstwo!!'' tak krzknęla mi moja siostra. Czy ma rację? A może naprawdę chciala zwrócić na siebie uwage rodziców podsunęa jej psiapsióla. Co o tym myśleć?????????????

amelia : :
maj 13 2002 Trochę się porobilo, czyli historia pewnego...
Komentarze: 6

Czy przypadkiem mówilam o tm,że chcilabym mieć więcej śmialości jak qmpela Asuka? Chyba zmienilam zdanie..... Otóż dzisiejszego dnia dokladnie 13 maja dowiedzilalm się, że.......zostanę ciocią!!!!!!!!!!!!!! Asuka, jest moją qmpelą prawie od zawsze,; ho ho! To już prawie 14 lat! No i teraz.....matko! Ona jest w ciąży!! W ciąży w wieku 16 lat! Co robić?- spytala się mnie. Tzn? Nie wiem chce usunąć tą ciąże czy jak. Nie chce nic narazie mówić rodzicom. Pytam się kto jest ojcem. A ona z rozbrajajaca szczerością, że nie wie!!!!!!!!! A więc jednego dnia dowiedzialma się, że Asu nie jest dziewicą od 3 lat i jeszcze, że jest w ciąży!!!!!!!! Przyjaciolka mówilam jej wszystko, a ona..........zresztą nieważne. Ważne jest to jak jej pomóc. Co mam zrobić. Jak się zachowywać. Zawsze uważalam ją za wzór wszystkich cnót, a tu takie oooooo mae bobo!!! Dobra pierdoly piszę, ale nie mogę się uspokoić. Nie chcę być już odważna, to moja myśl na dziś. Niech zostanie, tak jak jest. 

amelia : :